1. |
Gra w klasy
05:20
|
|||
Śpiący dzień
Wewnątrz znów
Rozciągam się
Na fotelu
Wiklinowym
W białej marzeń mgle
Jedząc lody z nią
Znałaś brak
I gatunki ras
Wszystkich psów
Wciąż myślałem
Że mój krawat w dzikie wzory
Zawiązany źle
Całą noc
Od kolacji aż po świt
Włączam wzmacniacz Music Mana
I śpiewając głośno rzucam się
W ręce gry
Parno nam
Ale szkoda czasu
By uchylać okno
Jeszcze znikniesz gdzieś
Nie wiadomo gdzie
Nie wiadomo jak
Nie wiadomo gdzie
Mógłbym mieć
Każdą chwilę
Ale jedną chcę
Landrynko
Chodź do mnie
Całą noc
Od kolacji aż po świt
Włączam wzmacniacz Music Mana
I śpiewając głośno gubię się
W fikcji gry
Z ziemi do nieba
Z ziemi do nieba
Z ziemi do
Z ziemi do nieba
Z ziemi do
Aleatorycznie:
Gra
Klasy
Skok
Kamień
Ziemia
Niebo
Z ziemi do
|
||||
2. |
Mała Weberko
03:09
|
|||
Mała Weberko dzień dobry
Jak Ci mija dzień
Bardzo dobrze dziękuję
Ale w domu nienawidzą mnie
Mała Weberko rozpuść włosy
Tak Ci jest najlepiej
Bardzo proszę Mała Weberko
Mała Weberko
Te czarne kropki
Na małych paznokciach
Zapach niebios
Przy małych łokciach
Te lśniące oczy
Jestem zawstydzony
Bardzo proszę
Mała Weberko
Twoja twarz Mała Weberko
Jest zawsze taka myśląca
I bardzo dobrze
Widzę to
Obserwuję Cię już jakiś czas
Jestem dzisiaj taka kruchawa
Taka niewierząca
Patrzę gorąca
Złotego słońca
Najwyższego Ojca
Te czarne kropki
Na małych paznokciach
Zapach niebios
Przy małych łokciach
Te lśniące oczy
Jestem zawstydzony
Bardzo proszę
Mała Weberko
Mała Weberko stoję teraz
Przed Twoimi drzwiami
Stoję i pukam głośno
Otwórz
Nie rozczaruj mnie proszę
Stoję i pukam głośno
Stoję i pukam głośno
Witam
Małej Weberki nie ma
Nie żyje
Maszyna jej urwała głowę
Bardzo mi przykro
To wielka strata
Przepraszam
Te czarne kropki
Na małych paznokciach
Zapach niebios
Przy małych łokciach
Te lśniące oczy
Jestem zawstydzony
Bardzo proszę
Mała Weberko
|
||||
3. |
Człowiek
04:17
|
|||
Ten przyjezdny to człowiek
Do rzeczy
Znający swoją wartość
Stateczny
Poznaję to po jego ruchach
Towarzyszył mi kiedyś
Podobny
Do niego Doktor Wu
Też szukał
Poznałem to po jego ruchach
Idzie
Niech wejdzie
Może napije się wody
Czy chce usiąść
Niech usiądzie i poczeka moment
Po modlitwie wieczornej
I wódce
Poszliśmy z pasją szukać
On kulał
I prostował palce jak poeta
Odłożyłem go z czasem
Na półce
Wyśniłem jeden problem
On nigdy
Nie będzie tu mile widziany
Idzie
Niech wejdzie
Może napije się wody
Czy chce usiąść
Niech usiądzie i poczeka moment
Instynktownie kierując się
W góry
Dziwacznie to wygląda
Paskuda
Zobacz szybko znowu kombinuje
Towarzyszył mi kiedyś
Podobny
Do niego Doktor Wu
Też szukał
Poznałem to po jego ruchach
Idzie
Czy wejdzie
Czy napije się wody
Czy usiądzie
Czy usiądzie i poczeka moment
Idzie
Czy wejdzie
Czy napije się wody
Czy usiądzie
Czy usiądzie i poczeka moment
Idzie
Czy wejdzie
Czy napije się wody
Czy usiądzie
Czy usiądzie i poczeka moment
|
||||
4. |
Drogi Panie P.
04:11
|
|||
Panie Prick
Pan tu nie stał
Ma Pan rozwiązane sznurowadło
Proszę Pana
Pan jest bardzo głośno
Na co Pan czeka
Na co Pan czeka
Panno Ruth
Droga Panno Ruth
Nie zaczepiam innych tu
Więc proszę
Nie zaczepiać mnie
I nie czepiać się
Czekam na to co zwykle
Pani wie jak łatwo mam
Szczególnie tu
Szczególnie w deszcz
Panie Prick
Znowuż Pan tu
A przecież Pana nie stać
A jednak Pan stoi
A przecież Pana nie stać
Wejrzyj się Pan w twarz
Przecież Pan jest szpak
Nie mogę się napatrzeć
Jak ty to robisz
Nie mogę oderwać oczu
Nie wierzę
To nieprzyzwoite przecież
Wracam do tych czasów
I wciąż pamiętam
Czego słuchaliśmy
Droga Panno Ruth
Tak dawno a ja nadal mam
To Pani zdjęcie
Nie wierzę
Nic się Pani nie zmieniła
Nic się nie zmieniła
Wracam do tych czasów
I zapominam
O czym marzyliśmy
Nie miałem odwagi
Wtedy w maju
Pod Kolumną Zygmunta
Czy mnie kochałaś
Nie wierzę
Figa z makiem
Kiep i głupiec
Wracam do tych czasów
I pamiętam tylko
Kolejną rocznicę śmierci Jacquesa Derridy
Może masz szczęście
Nie wywróżę z kryształowej kuli
Dystrybucja gorzkiej lemoniady
Judo atak unik
Panie Prick
Pan tu nie stał
Ma Pan rozwiązane sznurowadło
Na co Pan czeka
Na co Pan czeka
|
||||
5. |
O Ruprechcie
04:07
|
|||
Ruprecht miał w pokoju
Kilka płyt
Masę książek
I żółwie
Gość znał swój styl
Nagle zniknął Ruprecht
Nie ma go
Co jest
Gdzie jest
Żona Ruprechta miała
Niezły sznyt
Wysoka szpilka
I uśmiech
Miękki byt
Ona bawi się
Ona umie bawić się
Teraz Ruprecht znów
Zaczyna rodzić się
Ma plik banknotów
I talent
Wizję że
Jest sam
To samotny
Nocny ptak
Ruprecht ma w pokoju
Kilka płyt
Masę książek
I żółwie
Gość zna swój styl
Jest sam
To samotny
Nocny ptak
|
||||
6. |
||||
W mojej głowie mieszkają
Tygrysy
Hieny
I meduzy
Smoki i niedonoszone płody też
W mojej głowie mieszkają
Tygrysy
Hieny
I meduzy
Smoki i niedonoszone płody też
Stopy na piasku
Słońce pali w twarz
Jan Paweł II w trampkach
W dole
Słychać płacz
Piękna jesień
Chociaż padać nie chce nic nic
Martwisz mnie
Miałeś tyle energii Marku
Ogień chcę
To mnie rozgrzewa
Wodę poproszę
Czuję się jak ryba
Powietrze w głowie
Zaczynam
To działa
Ziemi mam po uszy
Ziemi mi się nie chce
Spadaj stąd
Tu jest niebezpiecznie
A poza tym
Już zaczynają
Do widzenia
Chciałbym zostać i przeczekać
Sztorm i groźne błyski bo strach
Do widzenia
Miałeś tyle energii Marku
Ogień chcę
To mnie rozgrzewa
Wodę poproszę
Czuję się jak ryba
Powietrze w głowie
Zaczynam
To działa
Ziemi mam po uszy
Ziemi mi się nie chce
W mojej głowie mieszkają
Tygrysy
Hieny
I meduzy
Smoki i niedonoszone płody też
|
Klub Abecadła Łódź, Poland
dwóch gorąco podjeżdża pod mieszkanie trzeciego:
"co robisz?",
"chcesz z nami coś
stworzyć?",
dalej słychać:
"chcę,
tak chcę.
tak."
Klub Abecadła - trio w składzie: Zbigniew Godlewski - głos prowadzący, gitara; Franciszek Wojnarowski - bas, głos; Tomasz Dobski - perkusja, głos; zespół powstał w 2019 roku.
... more
Streaming and Download help
If you like Klub Abecadła, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp